Galeria

GALERIA 2019

1

Majówki na Zbrzycy, Brdzie i Chocinie

Link do zdjęć: https://photos.app.goo.gl/3d1sK2Xjsb8GfzXJA

2

X Ogólnopolski Spływ Kajakowy Niepełnosprawnych i Emerytów RADUNIA 2019

Link do zdjęć: https://photos.app.goo.gl/aL26gvrTfiHq55TR7

GALERIA 2018

1

Rozpoczęcie Sezonu 2018

Link do zdjęć: https://photos.app.goo.gl/zFnLCVThnPo3U6sc8

2

Majówka 2018

Link do zdjęć: https://photos.app.goo.gl/Lsd74wUcF9EGZaQk6

3

LIII Międzynarodowy Spływ Kajakowy WDA 2018

Link do zdjęć: https://photos.app.goo.gl/CT25EtTENaF9QK4f6

4

IX Ogólnopolski Spływ Kajakowy Niepełnosprawnych i Emerytów 2018

Link do zdjęć: https://photos.app.goo.gl/g9Zbte7ivB6Z8k4x6

5

Zbrzyca 2018

Link do zdjęć: https://photos.app.goo.gl/yyoiBtUNb2yCsYuN9

GALERIA 2017

1

Kulig Wodniaków 2017

Link do zdjęć: https://goo.gl/photos/QV9Tjzy3iPnGJksj6

GALERIA 2016

1

XX Zimowy Spływ Kajakowy na Wdzie – 2016

XX Zimowy Spływ Kajakowy na Wdzie – 2016

2

Otwarcie Sezonu 2016

Otwarcie Sezonu 2016

3

Majówka 2016

Majówka 2016

4

Wierzyca 2016

Wierzyca 2016

5

Wda 2016

Wda 2016

6

VII OSK Niepełnosprawnych i Emerytów 2016

VII OSK Emerytów i Rencistów 2016

7

Wakacje w DRAWIE

Link do zdjęć: https://goo.gl/photos/Ci6zHmQDYDbKtSeC9

8

CHOCINA BRDA 2016

Link do zdjęć: https://goo.gl/photos/zYYZtDZKVSwKQYYt8

GALERIA 2015

1

ZIMÓWKA 2015

Zimówka 2015

2

Wiosenne porządki w WODNIAKU

Wiosenne Prace w Wodniaku

 3

OTWARCIE SEZONU 2015

Otwarcie Sezonu

4

WDA 2015

Relacja z 50 Międzynarodowego Spływu Kajakowego „Wda-2015”

Pół wieku spływów na Wdzie już za nami. Trasa tegorocznego spływu przebiegała z Czarnej Wody do Tlenia, w dniach 30 kwietnia – 3 maja. Były cztery etapy, na łącznym dystansie 93 kilometrów. W tym roku imprezę dofinansowało Ministerstwo Sportu i Turystyki, Urząd Marszałkowski woj. Pomorskiego, Urząd Miasta Czarna Woda, Gdańska Stocznia Remontowa i jej dwa Związki Zawodowe, AG Agnieszka Mikołajczyk i Selmax S.C. Uroczystość rozpoczęcia w odróżnieniu od dotychczasowych rozpoczęta została od dekoracji medalami i statuetkami okolicznościowymi wybitnych sponsorów i „jednostek” zasłużonych w organizację dotychczasowych spływów. Po raz pierwszy zaszczyciła naszą imprezę Przewodnicząca KTiR PZK Uta Kuhn, wręczając kol. Zygmuntowi Gabryelowi złotą „Honorową PZK’. Następnie otwierają tegoroczny spływ „byli” komandorzy. Po otwarciu rozpoczyna się „szał” konkurencji sportowo-wodnych. Na pierwszy ogień idzie slalom, na siedmiu bramkach. I na rzece nizinnej można ustawić wymagający slalom. Po nim zawodnicy startują do regularnego przepływu (ORP) z Czarnej Wody do Czarnego na dystansie 18 kilometrów. Bieżącego roku konkurencję tą bezbłędnie punktuje tylko 10 załóg, mniej niż rok temu. Bardzo dużo osad przeliczyło się, tym razem ze względu na niski stan wody (nie wyrobiły się w czasie). Tego dnia to jeszcze nie koniec zmagań. Wieczorem startują drużyny trzy osobowe do trójboju. Konkurencja wcale nie łatwa. Rozpoczynają od „małpiego mostu”, biegu przełajowego z patelnią i piłeczką ping-pongową na 100 metrach, by zakończyć nawlekaniem igły. Po niewczasie dowiedziałem się od dzieci, że zwycięzcy tę konkurencję trenowali dwa tygodnie przed spływem. Późnym wieczorem swój koncert daje EKT-Gdynia. Śpiewają piosenki, które w większości my śpiewamy na biwakach. Koncert przeradza się w wielką taneczną zabawę. Porankiem następnego dnia „ukochany kwatermistrz, spływowy” cudowną prognozą pogody (w 100% nie sprawdzającą się) informuje uczestników o czekających ich atrakcjach, a zaspanych kierowców obliguje do odstawienia na czas swoich autek na metę. Żegna nas Przewodnicząca Uta, zostawiając nas niepocieszonych. Ten dzień rozpocznie się od wspólnego startu do maratonu z Czarnego do Wdeckiego Młyna, na dystansie 31 kilometrów. Mimo wielkiego „kociokwiku” na starcie, wśród zawodników zwycięża rozsądek i szacunek do rywali i nie ma ani jednej wywrotki, czy kolizji. Uczestnicy startują wręcz wzorowo, tym razem w mżawce. Na trasie zaś płynął w strugach ulewnego deszczu. Na metę przybywają „championi” swoich kategorii. Do zażenowania doprowadza mnie widok wygrywającej dwójki żeńskiej, gdy widzę w połowie zakrwawioną dłoń zawodniczki. Zdarła 12 bąbli. Od tego momentu wypogadza się. W ciągu 20 minut od momentu minięcia mety „zawodnicy” muszą wystartować obok w kanale, na 130 metrach do sprintu na kajakach organizatora. Ta konkurencja jest ostatnią liczoną w generalnej punktacji. Zawody na Wdzie tego roku będą na pewno zaliczane do najtrudniejszych z wszystkich imprez Grand Prix. Czy się pomylę, za chwilę to ocenią uczestnicy następnych rozgrywek . Atrakcji tego dnia to dopiero półmetek. Po gorącym obiadku rozpoczyna się turniej wędkarski na lądzie dla dzieci. Zainteresowanie przez pociechy jest ogromne (pogryzione języki i wargi przez nadgorliwych). W między czasie startuje turniej „pachołkowy” dla kobiet ( z tyczkami owiniętymi gąbką). Po nim rozpoczynają rywalizację mężczyźni, ale z liną w dłoni. Na koniec hit tego dnia turniej strzelecki z broni snajperskiej. Zainteresowanie nim przekracza nasze plany (tylu startujących), kończy się o zmierzchu. Późnym wieczorem rozpoczyna się pojedynek gitarowy. Z początku nieśmiało uderzają w struny Paweł z Wojtkiem, by za jakiś czas dołączyć do nich mogła Ala. Jak już to się rozkręciło już po ciemku nadchodzi Tuć z Dagmarą, a po nich Daniel i Jasiu. Pojedynek trwa, gitara w gitarę. Nadmienię iż bierze w nim udział „kwiat, solo” Wodniaka. Końcem biesiady staje się sygnał gdy ze zgrabiałych rąk wysuwa się kostka (nastaje chłód). Jest coś po północy. W dzień trzeci przy ładnej słonecznej pogodzie uczestnicy płyną przepiękny etap do Błędna, z mijanym Rezerwatem Krzywe Koło, z prostymi 2 -4 kilometrowymi leśnymi „rzecznymi duktami”, a to wszystko przez serce Borów Tucholskich. Na biwaku, tradycyjnie gorący dwudaniowy obiad i start do turnieju „walka na poduchy na rurze”. Znowu śmiechu i uciechy było co nie miara. Ostatnim turniejem jest pojedynek „Smerfetek” w przeciąganiu liny. Wieczorem grill z serwowaną kaszanką, karkówką, kurczakiem i kiełbasą, a zaraz po nim start do leśnego, retro balu komandorskiego. Dyskotekę zakończyliśmy po północy. Ranek ostatniego dnia wita nas słoneczkiem. Planowo punktualnie o 9.00 rozpoczynamy uroczyste zakończenie spływu. Na pierwszy „ogień” idą pozostali organizatorzy nagradzani medalem 50-lecia. Po nich ogłaszani i nagradzani są laureaci rywalizacji sportowych w pięciu kategoriach. Nagrody są wyjątkowo bogate za sprawą licznych sponsorów. W następnej kolejności nagrodzeni zostają zwycięzcy turniejów. Na koniec uhonorowane zostają drużyny, pięknymi pucharami, kajakiem, wózkami i wiosłami. Co piękne to przemija i tegoroczną Wdę też zakończyliśmy. Jeszcze etap do Tlenia i powroty do domów. Niejako dalszą częścią tej relacji jest zamieszczona poniżej „Historia 50 spływów na Wdzie”.

Historia 50 spływów na Wdzie

Pierwszym spływem, który rozpoczął ten cykl imprez, był zorganizowany w 1966 roku na rzece Brdzie, I Okręgowy Spływ Kajakowy z Czernicy do Rudzkiego Mostu . Udział w nim wzięło 67 osób z Delfina , Żabiego Kruka i Wodniaka. Od roku 1968 impreza ta już na stałe zadomowiła się na rzece Wdzie, by od roku 1971 wypracować sobie stałą trasę z Czarnej Wody do Tlenia. Od tego też roku staje się spływem Ogólnopolskim. W swoją 15-rocznicę w 1980r. „Wda” zostaje wpisana do kalendarza ICF z rangą spływu międzynarodowego. W 25-lecie „Wdy” pada rekord frekwencji, 615 „wioseł”. Istny najazd kajakarzy radzieckich, 230-tu gości, rekord (poza Dunajcem) do dziś nie pobity na krajowych imprezach. Przybyli nawet kajakarze z Murmańska i Sachalina. W roku 2001 „Wda” traci rangę spływu międzynarodowego. Ponownie udaje się ją odzyskać dopiero w 2014 r. Rok ten też jest znamienity pod względem gości z kraju. Przybyli oni z 46 miejscowości, 10 województw.
Wspaniałą kartą „Wdy” było wprowadzenie od 1994 roku szeregu turniejów: przeciąganie 100 litrowej beczki piwa, „małpi most”, „pachołkowy”, paintball, przeciągania kajaków na wodzie, podnoszenia baniaka z wodą kajakiem, „wiedzy, sprawności i sprytu”. Szczególnie ten ostatni do dzisiaj wspominamy z rozrzewnieniem, gdy dziewczynka startująca w nim, z wielkim przejęciem i płaczem mówi, że nie wie jak odpowiedzieć na jedno pytanie – „bo pani od przyrody nas jeszcze tego nie uczyła”. Wreszcie ubiegłoroczny „walka na poduchy na rurze” zmusił organizatorów, podczas zgłaszania się chętnych, do utworzenia trzech kategorii, gdyż zainteresowanie startem przerosło oczekiwania. Ponadto niejako „od zawsze” na Wdzie rozgrywano trzy konkurencje wodne z maratonem na dystansie 31 kilometrów.
Na dotychczasowych 49 spływach uczestniczyło 11 476 osób, z wszystkich województw, z czego ponad 600 z zagranicy (pierwszymi uczestnikami byli Słowacy). Byli również kajakarze z Czech, Niemiec, Węgier, Holandii, Rosji, Hiszpanii, Francji, RPA, Austrii, USA, Australii, Irlandii Północnej, ZSRR, Ukrainy i Litwy.
W okresie tych 50-ciu lat czołowym patronem była Gdańska Stocznia REMONTOWA S.A. z jej Związkami Zawodowymi – OPZZ i Solidarnością. Ponadto wsparcia udzielali: z ramienia Ministerstwa Sportu i Turystyki Polski Związek Kajakowy, Urząd Marszałkowski woj. Pomorskiego, AG Agnieszka Mikołajczyk oraz Urząd Miasta Czarna Woda. Przez pół wieku przewinęło się mnóstwo osób związanych z organizacją tych spływów. Nad niejednym z nich pracowało ponad 30 osób z Wodniaka. Do dnia dzisiejszego wszystkie społecznie.
Znamienitą osobą, inicjatorem, który poprowadził pierwszych 25 spływów był EUGENIUSZ GUTFRAŃSKI (Gucio). Z jego rezygnacją zakończyła się pewna epoka finansowania imprez przez państwowe zakłady przemysłowe. Kolejnymi komandorami, którzy podjęli się prowadzenia tych spływów z nowymi wyzwaniami, w nowych realiach, a przede wszystkim umiejących pozyskać nowych sponsorów, byli: Jacek Zawiejski (9 razy), Zbigniew Czarnowski (4razy), Daniel Wilkowski (6razy) oraz Ewa Kontrowicz (6razy).
Wybitnymi jednostkami wspierającymi komandorów byli: Wojciech Bejm, Melania Romanek (20 krotnie), Józef Weltrowski, Elżbieta Zięba, Antoni Czarnowski, Andrzej Cichosz, Mieczysław Siudem, Bolesław Białkowski, Zygmunt Gabryel, Józef Lomperta, Marek Sławski, Alicja Wilkowska, Andrzej Rybak, rodzina Romanów, Wojciech Kuc, Paweł Górczak, Stefan Zmitrowicz, Kazimierz Ogieniewski, Mieczysław Labuda, Leszek i Teresa Golon, Katarzyna Poławska, Wiesława Pająk.
Wspomnieć należy również o oddanych sercem tej imprezie sędziach: Marek Pelc i Zbigniew Wójcicki, a także Jerzy Świtek,, który jako pierwszy w kraju obsługiwał spływ komputerem, Adam Borkowski, Hieronim Pułakowski, Zyta Czarnowska, a z kolejnego pokolenia Alicja Wilkowska, Marian i Izabella Dettlaff, Tomasz Poławski, Leszek Golon, Wojciech Kuc, Anna i Jacek Kopka.
Wszystkich nazwisk jest znacznie więcej i dlatego też wszystkim nie wymienionym, całym sercem zaangażowanym w organizację tych pięćdziesięciu spływów, serdecznie dziękujemy za te wspaniałe imprezy.
Należy też pamiętać o szczególnych zasługach ś.p. Krzysztofa Książka, na którego pomoc organizatorzy zawsze mogli liczyć, a Jego rady i poparcie znacznie podnosiły atrakcyjność tego spływu.
Od samego początku „Wda” była imprezą o sprawnej organizacji, ciekawym programie spływu z możliwością wyżycia się sportowo oraz zażycia ciekawych turystycznych wrażeń, wspaniałej koleżeńskiej atmosferze i pięknych walorach krajobrazowych Borów Tucholskich z coraz czystszą wodą w rzece.

Wda 2015

5

Młodzieżówka 2015

Młodzieżówka 2015

6

VI OSK Niepełnosprawnych i Emerytów 2015

VI OSK Niepełnosprawnych i Emerytów 2015

7

BRDA 2015

 

BRDA 2015

8

Spływ Jubilatów na BRDZIE

Spływ Jubilatów na BRDZIE

9

Pożegnanie Gucia

Pożegnanie Gucia

10

Pożegnanie Pajączka

Pożegnanie Pajączka

GALERIA 2014

1

OTWARCIE SEZONU 2014

Otwarcie Sezonu 2014

2

WDA 2014

Wda 2014

3

V OGÓLNOPOLSKI SPŁYW KAJAKOWY

NIEPEŁNOSPRAWNYCH i EMERYTÓW RADUNIA 2014

V Okręgowy Spływ Kajakowy Niepełnosprawnych i Emerytów Radunia 2014

4

KRUTYNIA

Krutynia

5

ŁUPAWA

Łupawa

6

ŚLADAMI REMUSA

Śladami Remusa

7

WEL

Wel

8

LUBIANA

Gdańsk dnia 6.09.2014r.
Relacja z Lubiany

W tym roku ponownie zwycięzcą został Wodniak z przewagą około 30 punktów nad klubami Żabi Kruki i Nurt Ustka. Wygraliśmy drużynowo w wyścigu i w australijce, w sztafecie zajęliśmy 2 i 3 miejsce, wystawiając 2 drużyny.
Dziękujemy serdecznie wszystkim uczestnikom z naszego klubu, oraz płynącym z nami gościnnie Jasiowi, Przemkowi, Andrzejowi, Halince, Ani i grupie z Warszawy oraz Zdzisiowi i gościom z południa.
Miejsca medalowe w kategorii :
T-2K złoto Basia Łosińska i Kasia Poławska
T-2M srebro Paweł Górczak z synem Kubą i 6 miejsce w australijce
brąz Czarny z Pawłem Ziarkowskim
T-2Mix złoto Ula Pająk i Paweł Poniewozik i 2 miejsce w australijce
srebro Ola Pelc i Szymek Kuc (rewelacja) i 3 miejsce w australijce
T-1M złoto Przemek Piechowskii 5 miejsce w australijce
srebro Jasiu Łucki T-1K złoto Wiesia Pająk
Bardzo ładnie popłynęła nasza młodzież Bartek Żołnowski, Marta Labuda, Justyna Labudda, Bartosz Stefan.
Lena Wdowiak 12 lat z Jackiem Wysockim 14 lat zajęli 13 miejsce i byli najmłodszą zweryfikowaną załogą. Brawo tak trzymać, a będą coraz lepsze wyniki.
Dziękujemy też Pawłowi, Kacprowi i Mirkowi oraz DJ-owi Fahadzińskiemu, za to, że umilali nam czas różnorodną muzyką, zapraszając już dzisiaj na nasz spływ Wdą w maju.
Do niniejszej relacji należy dodać, iż Wodniaczki i Wodniacy zdobyli cztery pierwsze miejsca na 5 możliwych, ponadto trzy srebrne medale i jeden brązowy. Jak zwykle niezawodne Basia, Kasia i Wiesia oraz nieco młodsze Ula i Ola. To dziwczostan, a chłopaki? Rodzą się nowe „gwiazdy” : Paweł Poniewozik, Szymek Kuc, Paweł z synem Kubą, brawo dla Czarnego, Przemka i Jasia !!! Samym wyścigiem zaszokowali rywali. I na nic zdały się kombinacje w punktacji „australijki” oraz „sztafety klubowej”. (zmiana proporcji punktów za „australijkę” w stosunku do innych zawodów). O takim trzonie drużyny Wodniaka, a może i więcej możemy pomarzyć na 50 Wdzie.
Serdeczne gratulacje dla całej „Złotej” ekipy Wodniaka i kierowniczki Wiesi składa :

Prezes SK Wodniak Jacek Zawiejski

Lubiana

9

POŻEGNANIE JÓZEFA WELTROWSKIEGO

Józef Weltrowski

Pożegnanie Józefa Weltrowskiego

10

Obiecane najnowsze kajaki z Kleszczewka dla Wodniaczek i Wodniaków na Święta od Jacka i Zarządu

Obiecane najnowsze kajaki z Kleszczewka dla Wodniaczek i Wodniaków na Święta od Jacka i Zarządu

GALERIA 2013

1

KULIG 19.01.2013

KULIG 19.01.2013

2

WDA 2013

WDA 2013

Relacja z XLVIII OSK „Wda-2013”

48 OSK Wda-2013 w bieżącym roku odbyła się na trasie z Czarnej Wody do Tlenia, w dniach 2-5 maj.Trasa była podzielona na cztery etapy o łącznym dystansie 93 kilometrów.
Pierwszego dnia zaraz po uroczystym otwarciu spływu w obecności Sekretarza Urzędu Miasta
Czarna Woda na uczestników czekały dwie konkurencje wodne. Pierwszy rozegrany został
niby łatwy, ale jednak zdradliwy (przez wysoki stan wody) slalom, kibicowany
spontanicznie przez wszystkich uczestników. „Sępy” doczekały się trzech wywrotek.
W południe kajakarze rozpoczęli startowanie do ORP z Czarnej Wody do Czarnego 18km.
Konkurencja ta ma w kraju przeciwników i zwolenników.
Życie pokazało, że należy ją rozgrywać gdyż stanowi dużą atrakcję dla turystów,
którzy podchodzili do niej z przejęciem. Należy dodać, że o tzw. zerowej minucie
udało się wpłynąć tylko 9 osadom i wcale o punktualności nie decydował limit czasu,
a znajomość matematyki. Atrakcjom tego dnia był to dopiero półmetek. Na biwaku czekał
na uczestników gorący dwudaniowy obiad, który okazał się strzałem w dziesiątkę.
Łasuchy mogły liczyć na dokładki przez kolejne trzy dni. Wieczorem zaś planowany
Festiwal Muzyczny Wdy przerodził się w przepiękny pojedynek dwóch grup (po trzy gitary)
i mnóstwa solistów. Zakończył się po trzech godzinach, przy wyniku 71 do 70pkt dla
Harnasiów-Serków. Po nim wreszcie dopuszczeni zostali do głosu inni gitarzyści
i zabawa była kontynuowana do prawie rana. Dylemat mieli tylko ci, czy się bawić czy spać,
którzy rano startowali do wyścigu. Wczesnym rankiem drugiego dnia „kochany kwatermistrz”
piękną prognozą pogody przez „krzykaczkę” poderwał na nogi zaspanych kierowców, którzy
byli zmuszeni odstawić swoje autka na metę. Wyścig został rozegrany na dystansie 17km
z Czarnego do Młynek, lecz etap trwał nadal, gdyż meta była we Wdeckim Młynie po 31km,
która kończyła OLC. Wieczorem przeprowadzono „Turniej pachołkowy”, który również
cieszył się znamienitą frekwencją i wielkim aplauzem widowni. Dzień trzeci przywitał
uczestników bezchmurnym niebem i słońcem. Od tego momentu kajaki wpływają w
najpiękniejszy odcinek Wdy z Wdeckiego Młyna do Błędna 24km, OLC. Po drodze mijają
Rezerwat Krzywe Koło, gdzie mają wypatrzeć flagę PZK. Przez odcinek ten w ubiegłym roku
„przeszła” trąba powietrzna kładąc pokotem wielkie połacie lasu na rzekę. Moi ratownicy
i kwatermistrze wypłynęli na szlak przed wszystkimi, aby rozstawić się na przeszkodach
i pomóc słabszym technicznie. Na metę docierali wszyscy spaleni słońcem zadowoleni z
atrakcji tym samym kończąc punktację spływu. Ostatni dzień ponownie wita nas słońcem.
Dodam tylko, że przez cały spływ nie spadła ani jedna kropla deszczu.
Następuje uroczyste zakończenie spływu, ogłoszenie laureatów, wręczenie medali, nagród
rzeczowych i wielkiej niespodzianki rodzinnego kajaka (3osobowy).
Na koniec dodam jeszcze, że w spływie wzięli udział kajakarki z Australii (2),
Niemiec (3), Irlandii (1), rodzimi spoza Pomorza z sześciu województw (23 miast).
Znakomitą większość stanowili młodzi (do 25lat), którzy w przyszłości nas zastąpią.
Zwycięzcami Wodniaka była kol. Poławska Katarzyna z Łosińską Basią, Opara Piotr
z Charunem Jasiem, drugie miejsce wywalczyła Pająk Urszula, a trzecie Pająk Wiesia.
Do zobaczenia na wodzie.

3

POŻEGNANIE EWY KONTROWICZ

Pożegnanie Ewy Kontrowicz

4

MŁODZIEŻÓWKA 2013

Młodzieżówka

5

IV OKRĘGOWY SPŁYW KAJAKOWY

NIEPEŁNOSPRAWNYCH i EMERYTÓW RADUNIA 2013

IV Okręgowy Spływ Kajakowy Niepełnosprawnych i Emerytów Radunia 2013

6

SPŁYW BRDĄ

Spływ Brdą

 7

OBLĘŻENIE MALBORKA 2013

Oblężenie Malborka

8

LUBIANA 2013

Lubiana 2013

Z radością informuję, że na Lubianie zajęliśmy pierwsze miejsce, a nie było łatwo. Wygraliśmy dwunastoma punktami.
Żabi Kruk przyjechał liczną ekipą i adoptował jeszcze zawodników, byłych wyczynowców. Ustka też miała mocną ekipę.
No i jeszcze Albatros z Łodzi. Po wyścigu liczyłam po cichu na II miejsce.
Australijkę Wodniak popłynął całkiem nieźle, na II miejscu, a Ula z Pawłem prześcignęli Gosię i Darka,
którzy płynęli z Żabim. Załoga z Wodniaka na pudle w australijce, tego już dawno nie było.
Z tego to się najbardziej cieszyłam, bardzo mocno im kibicowaliśmy. Ładnie też wypadły męskie załogi;
Paweł z Kubą i Bartek Żołnowski z Jasiem Plesiewiczem, i Wojtek z Torunia. No i sztafetę wygraliśmy tylko o 2 sekundy.
Na szczęście Żabi był dopiero trzeci i to nam dało wygraną. Mikstów było sporo, ale liczyli tylko 5 załóg.
Jednym słowem klub się spisał, nikt nie nawalił. Nawet Iza z Marianem się ścigali czego nie mieli w planach.
To tyle w skrócie. Pozdrawiamy serdecznie. Wracaj szybko.
Do zobaczenia. Wiesia
PS. Serdecznie gratuluję laureatom i wszystkim Wodniakom.
Wielkie brawa!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jacek Zawiejski, Prezes SK „WODNIAK”

9

JUBILEUSZ 60-lecia SK WODNIAK

Jubileusz 60-lecia SK Wodniak

GALERIA 2012

1

III OKRĘGOWY SPŁYW NIEPEŁNOSPRAWNYCH RADUNIA 2012

zdjęcia: Leszek Golon
 

III OKRĘGOWY SPŁYW NIEPEŁNOSPRAWNYCH RADUNIA 2012

2

LUBIANA 2012

Lubiana 2012

GALERIA 2011

1

WDA ZIMOWA 2011

zdjęcia: Gosia Bychowska

WDA ZIMOWA 2011

2

NYSA KŁODZKA 2011

zdjęcia: Gosia Bychowska

Nysa Kłodzka 2011

3

WDA 2011

zdjęcia: Leszek Golon

WDA 2011

4

CROSS 2011

CROSS 2011

5

II OKRĘGOWY SPŁYW KAJAKOWY
NIEPEŁNOSPRAWNYCH RADUNIA 2011

zdjęcia : Leszek Golon

II OKRĘGOWY SPŁYW KAJAKOWY NIEPEŁNOSPRAWNYCH RADUNIA 2011

6

DUNAJEC 2011
zdjęcia : Gosia Bychowska

DUNAJEC 2011

7

POPRAD i DUNAJEC 2011
zdjęcia : TYGRYS

Dunajec 2011 cz.2

8

Józef Weltrowski otrzymuje medal
zdjęcia :

Józef Weltrowski otrzymuje medal

9

ZBRZYCA 2011
zdjęcia : Leszek Golon

Zbrzyca 2011